W tym tygodniu zawitałem wśród Warszawskich ulic, zawsze lubiłem klimat panujący w stolicy, zwłaszcza po tak długiej akcji „stay home” wręcz zapragnąłem tego zgiełku miasta, które również budzi się do życia. Nie zdając sobie sprawy, że przybyłem również do stolicy potyczek politycznych.
Wybierając się na mały voyage postanowiłem odseparować się od aktualnie panującej wrzawy na temat różnic poglądowych, kategoryzacji, niestety, pojąłem, że to niemożliwe… Ulice wręcz przepełnione zostały banerami, napisami, własnoręcznie stworzonymi plakatami, które wskazują na walkę. Walkę, która podzieliła ludzi na grupy. Wojna, która toczy się pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami LGBT, opowiadających się za i przeciwko mniejszościom, feministki i ich przeciwnicy - wszyscy stali się dla siebie wilkami.
Tak szeroko rozprzestrzenionej nienawiści nie widziałem już dawno. Tak wiele ludzkiego jadu w mediach, jadu który wylał się niczym krew na ulice Polskich miast. Ciągle słyszę o pobiciach, atakach, agresji z powodu koloru skóry, orientacji, czy tego jakie ciuchy nosimy, człowiek walczy z człowiekiem w imię czego? - Nienawiść osiągnęła niepojęty poziom.
Siadając na ławce, słyszę dzwony kościoła i zrozumiałem, iż instytucja, która powinna stanowić opokę, nawoływać do miłości, szacunku i akceptacji, tak naprawdę dzieli nasz naród. Z bólem wspominam wszystkie kazania kościelne, wygłaszane w mojej małej rodzinnej miejscowości. W miejscu, w którym szerzyła się wrogość do wszystkiego, co nie wpisywało się w schemat idealnego chrześcijanina.
I w obliczu konfliktu, podczas którego nasz naród ciągle jest dzielony przez tych, którzy powinni nas łączyć, w obliczu trapiącej nasz naród choroby jaką jest nienawiść zadaje sobie pytanie - gdzie są nasze ludzkie odruchy? Gdzie nasza empatia, tolerancja? Gdzie podziała się wolność?
Często słyszymy o akceptacji dla naszych różnic,ale spoglądając prawdzie w oczy, wiesz, że większość z nich to jedynie ułuda, utopijny świat, makieta na stanowisku polityka. Przestajemy akceptować styl życia, czy wybory innych, wchodzimy im w życie zamiast zajmować się swoim. Czy Tolerancja, to tylko bajka dla dzieci?
Wielki dzwon przestał bić, nastała cisza, którą wypełniły okropnie prawdziwe myśli. Biorąc ciężki oddech, pozostawiam miejsca, których kiedyś pragnąłem.
***
Na kartach historii
Historia lubi się powtarzać, już raz nawoływano do nienawiści, która zaraziła miliony zyskując pokaźną grupę zwolenników, mordowali rozstawiając ludzi przy ścianach, gazując, eksperymentując na nich, głodząc.
Przez dekady historia daje nam wiele przykładów, że ludzkość nie zdała egzaminu ze swojej tolerancji. Imperium rzymskie, w którym panował politeizm, było wrogo nastawione na wierzenia monoteistyczne, a to w pełnej krasie pokazuje nam powieść Sienkiewicza „Quo Vadis” gdzie możemy obserwować prześladowanie chrześcijan.
Rządy chrześcijańskiej Europy i Bliskiego Wschodu również dały popis swej krótkowzroczności.
Przez stulecia ludzie walczyli ze sobą, zabijali, mordowali w imię sprzecznych idei. Wojna trzydziestoletnia, po wyniszczających walkach w Europie uznano zasadę tolerancji religijnej, mimo to, iż ludzkość dostała lekcję, do tej pory widzimy, że wyznanie jest przyczyną wielu konfliktów. Mamy rok 1648 a minie jeszcze sporo czasu nim ludzkość odrobi zadanie domowe i nauczy się tolerancji związanej z obyczajami, kulturą czy preferencjami seksualnymi.
Przykłady nietolerancji można obserwować na przestrzeni wieków, nie jest to pierwszyzna dla człowieka. Wydawać by się mogło, że nietolerancja jest wynikiem braku edukacji, czyli nauki. Tak, tolerancja to nauka, bo nikt z nią się nie rodzi.
Dzisiaj tolerancje pojmujemy jako lek na radzenie sobie z napięciami, wynikające z różnic jakie między ludźmi istnieją. Jednak tolerancja jako łacińskie słowo tolerare oznacza cierpliwą wytrwałość. Tolerancja to poszanowanie cudzych uczuć, poglądów, upodobań, wierzeń, obyczajów, nieważne jak bardzo byłyby odmienne od naszych i jak bardzo sprzeczne.
Podstawową zasadą demokracji jest wyrozumiałość i szacunek, bo to każdy człowiek drugiemu człowiekowi jest winny. Każdy z nas jest wolną osobą, mamy wolność w myśleniu, wyrażaniu opinii oraz sposobie życia. Brak przymusu jako środka wpływania na innych, to tolerancja na to, co nie jest naszym udziałem, ale tyczy się innych ludzi i ich wolności w byciu sobą.
-”Brat uczył mnie jak przetrwać jako “czarnuch”, najważniejsze bym uważał na to co mówię, niewłaściwe słowo i możesz oberwać”
- “Śmieję się, ale tak naprawdę nie jest mi wesoło, pod długim rękawem zobaczysz siniaki, co takiego zrobiłem że tak się wściekli to była tylko żółta kurtka”
- “Bili ją, a nawet gdy straciła przytomność dalej kopali. Dla świata to kolejny zabity, jednego LGBT mniej, nie wiedzą jednak że to była moja córka”
Tolerancja to sposób myślenia, wartości jakie wyznajemy, sposób postępowania i traktowania innych, to nauka, umiejętności współżycia w rodzinie. Współistnienia bez konfliktów, przemocy poniżania walk i wojen.
Tolerancja – nie definicja, a interpretacja
Ludzkość od lat dzielą pewne aspekty, różnice wynikające z naszego wychowania, pochodzenia, wiary, warstwy kulturowej etc. Podczas gdy ludzkość się rozwijała, dano nam masę możliwości, ale wyłonieni zostali również Ci, którzy chętnie postawili się w roli oprawcy, w stosunku do osób, które nie mają wpływu na swoją płeć, orientacje, kolor skóry, czy wydarzenia, które miały miejsce dzięki ich rodakom.
Niektórzy z nas nie zdają sobie sprawy z tego, co przechodzą osoby, których dotyka kategoryzacja. Co zmieniają powyższe fakty w Twojej roli jako pracownika, syna, przyjaciela, czy choćby współpasażera w autobusie, nic!
Tolerancja to nic innego, jak zostawienie w spokoju drugiego człowieka i pozwolenie mu na bycie sobą. Tak niewiele, a jednak wielu z nas nadal musi walczyć o to, by móc normalnie żyć.
Dystrykty
Nie mogłem nazwać tego inaczej, ostatnio społeczeństwo bardzo się podzieliło, przez to, że inni zdobyli się na odwagę i wyszli na ulicę. Dziękujemy wszystkich, którzy dzielnie walczą o prawa setek tysięcy, dotkniętych przez system osób, które śmiało wygłaszają postulaty, chcąc walczyć o wolność.
Nietolerancja jednak nie ogranicza się jedynie do tych stron, które możemy usłyszeć w telewizji. Nie zauważamy tego na co dzień, ale każdy z nas jest kategoryzowany przez pryzmat wyglądu, przy tym przez kolor włosów, kolor skóry, choroby dermatologiczne, kształt szczęki, wysokość czoła, cechy wskazujące na zagraniczne pochodzenie, wadę wzroku, wzrost, wagę, gęstość owłosienia, naprawdę mogę wyliczać bez końca, a to jedynie jeden aspekt, a jest ich miliony.
Jesteśmy dyskryminowani przez swoje poglądy, to z kim się spotykamy, co jemy, gdzie chodzimy, jeździmy. Naprawdę nie ma rzeczy, która nie wzbudzałaby kontrowersji w danym przypadku, mimo że dane nam jest żyć w dobie internetu, który widział już chyba kompletnie wszystko.
Nasze społeczeństwo podzieliło się ostatnio na ruchy na rzecz kobiet i ich przeciwników, społeczność LGBT, która pragnie walczyć o swoje prawa i ich przeciwników, również społeczność afroamerykańska, która chce czuć się bezpiecznie i uwaga – ich przeciwników. Polska podzieliła się na Śląsk, kontra reszta kraju, ze względu na aktualną sytuację w kraju oraz na zwolenników partii politycznych i obywateli apolitycznych.
Chciałbym jednak wnieść własny postulat – jeśli nie opowiadasz się ZA konkretnym ruchem, akcją, społecznością, proszę – bądź zwyczajnie obojętny. My nie wyrządzamy nikomu krzywdy, chcemy jedynie wolności, spokoju i życia normalnego człowieka, ponieważ wszyscy jesteśmy ludźmi, temu nie można zaprzeczyć, mamy jedynie różne poglądy, styl życia, pochodzenie, a to nie jest zaraźliwe, chcemy tylko przestać żyć w strachu.
Kiedyś usłyszałem – Każdy ma prawo być nietolerancyjny, bo każdy z nas czegoś nie toleruje, ale nie oznacza to jednak, że mamy skreślać takiego człowieka z kart naszego życia, kto wie co przyniesie jutro?
Tolerancja i co dalej.
Ludzkość to polityczna, społeczna i religijna różnorodność, ale to podstawowe różnice każdego społeczeństwa. W relacjach międzyludzkich zawsze istnieją różnice, grunt by nie działać w imię wyższej racji „umniejszając mniejszościom”.
Na pozór łatwiej jest funkcjonować w lokalizacjach, w których panuje spora różnorodność – mnogość jeżyków, religii, kultur, życie na co dzień w tak zróżnicowanym społeczeństwie w pewien sposób zmusza do poszanowania odrębności.
Na kontynencie północnoamerykańskim pierwszą ustawę gwarantującą tolerancję uchwalono w 1649 r. Był to Toleration Act uchwalony przez zgromadzenie parlamentarne stanu Maryland zakazujący dyskryminacji na tle religijnym. Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki z 1787 r. stoi na straży tolerancji, a jej podstawą jest myśl, że ludzie są równi i wszyscy mają równe i niezbywalne prawa do wolności, życia w pokoju i dążenia do szczęścia. Tolerancja stała się przedmiotem rozpraw filozoficznych w dobie Oświecenia, jak np. w "Traktacie o tolerancji" Woltera czy "Liście o tolerancji" Johna Locke’a.
Ponad pół wieku liczy już Powszechna Deklaracja Praw Człowieka uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 10 grudnia 1948 roku. określa między innymi prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa osobistego, do swobodnego poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania, do pracy, nauki, wolności wyznania, wolności słowa i stowarzyszania się. Jej rozwinięciem stały się uchwalone przez ONZ w 1966 r. Pakty Praw Człowieka.
Nie pozwólmy, by i nasze społeczeństwo dotknęła nietolerancja, dyskryminacja, dogmatyzm, fanatyzm, szowinizm, antysemityzm, a także różnego rodzaju fundamentalizm i totalitaryzm.
Nadzieja
Coś czego zdecydowanie potrzebujemy, to integracja. Życie nie jest łatwe, dla wielu z nas to codzienna walka o przeżycie, o marzenia, o rodzinę, miłość, jest pełne trosk, chorób, problemów, ograniczmy je dzięki prostym gestom i otworzeniu furtki dla ludzi, którzy tego potrzebują. Wspieraj swoich bliskich, dodawaj otuchy obcym, oni również z pewnością cenią Twoje wsparcie i miłość.
Bądź racjonalny, emocjonalny, mądrzejszy, do Ciebie należy decyzja, jaki świat chcesz przekazać przyszłym pokoleniom...
Każdy z nas jest zwykłym człowiekiem, czy to sekretarką, mechanikiem, górnikiem, architektem, każdy z nas może wpuścić trochę światła do ciemnego pokoju. To Wy jesteście bohaterami każdego dnia, pokazujecie odwagę okazując drugiej osobie szacunek i akceptację.
Jako osoba homoseksualna, też musiałem nauczyć się tolerancji, nawet dla swojej społeczności, bo nie identyfikuje się z wszystkim. Mimo różnic poglądów, dialog, szacunek, akceptacja, to jedyne czego oczekuję, to pierwszy krok do wielkich zmian.
Comments