Miniony weekend postanowiłem spędzić z Tomkiem na górskich szlakach. Każdy z nas potrzebuje się wyciszyć, zrelaksować odpocząć od gwaru, pędu miasta.
Po całodniowym marszu i dotarciu do miejsca docelowego, marzyłem tylko o zimnym prysznicu, kanapce i łóżku. Miło jest, gdy ktoś zadba o przyrządzenie posiłku, bo wiadomo - lepiej smakuje i oto kanapka czekała na mnie tuż po kąpieli. Mój kompan szybko pospieszył na spotkanie z Morfeuszem, mnie zaś dopadła wena.
Górska wspinaczka udowodniła mi, jak wiele natura ma nam do zaoferowania, doceniając każdy oddech świeżym powietrzem, zielony krajobraz szerzący się przed moimi oczami. Doszedłem do wniosku, że niewielu ludzi potrafi doceniać małe rzeczy, gesty, ludzi obok nas. Wyciągnięta pomocna dłoń, plaster naklejony na otarcia u stóp, czy też motywacja, kiedy już masz dość i najchętniej wsiadłbyś choćby w samolot, byle jak najszybciej znaleźć się w domu.
"Naucz się doceniać to, co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to, co miałeś." - Susan Lenzke
A Czy Ty doceniasz ?
No właśnie zacząłem zastanawiać się, jak to jest z tym docenianiem. Zdrowie musimy szanować, medycyna idzie do przodu, ale nie mamy bliźniaczego organizmu, z którego (jak z lodówki) wyciągniemy organ, który nam szwankuje i go wymienimy. Doceniamy zdrowie w momencie, w którym na nim podupadamy. Za młodością tęsknimy, kiedy sił już brak, a tyle ochoty do działania. Nawet swoją pracę doceniamy, kiedy widzimy, że wokoło wielu ją traci, ale faktem jest, że wykonuje się ją lepiej, jeśli i nas się docenia, a nie krytykuje.
W relacjach tak często zdarza się, że nie doceniamy partnera lub partnerki, zaślepieni codziennością, problemami, negatywnym nastawieniem traktujemy ich starania jako oczywistość. To czym byliśmy oczarowani w początkowych fazach związku przeobraża się w rutynę. Tracąc to wszystko, przestajemy być ślepi na te gesty, czasem okazuje się, że zbyt późno oprzytomnieliśmy.
Nastawienie to podstawa.
Relacje międzyludzkie są skomplikowane, ponieważ - ilu ludzi, tyle bardziej lub mniej pokrewnych problemów. Niedocenianie, niezauważanie – powoduje, że tracimy pozytywne nastawienie, energię i chęci. Stajemy się zdeprymowani, smutni, bardziej drażliwi, podatni na tyle negatywnych emocji.
Z własnego doświadczenia wiem, że wszystko ma swoje granice i czasem tak niewiele brakuje, by je przekroczyć, co z kolei powoduje, że nasze starania słabną lub kompletnie tracimy motywacje.
Doceniajmy najdrobniejsze rzeczy, choćby fakt, że możemy budzić się obok tej wyjątkowej osoby, że uroczo marszczy nos kiedy prawicie jej komplementy, jak bezpiecznie czujecie się w jej towarzystwie, albo fakt, że jest doskonałym kompanem wycieczek.
Konie mechaniczne...
Myślę, że świat, w którym żyjemy pędzi coraz szybciej, a emocje które przekazujemy, często są wyrażane mechanicznie. Wdzięczność, to mieszanina wielu składowych, tj. szacunek, wzruszenie, drżenie serca, czasem łza. To poczucie, że dzięki tej osobie zdarzyło się coś dobrego, miłego. To właśnie ta osoba miała na to zasadniczy wpływ, przekazując nam szczerość i dobroć.
Wyjdź z szeregu, opuścić gardę, pokaż emocje, doceń swojego partnera lub partnerkę, nie jesteście ze sobą za karę. Przypomnij sobie jak parzy Ci kawę rano, pierze Twoje ubrania, wynosi śmieci, o których Ty zapomniałeś, wstaje przed Tobą, byś nie zaspał do pracy. Nie traktuj takich gestów, jako obowiązek drugiej połówki, a jej dobre serce i intencje, pomyśl, że w ten sposób okazuje Ci swoje uczucia.
Uczucia nie są obowiązkiem
Gdybyśmy z naszego słownika wykreślili słowa: musisz, powinieneś, powinnaś – jak wpłynęłoby to na nasze relacje? Krytyka nie zawsze jest wskazana, możesz odpuścić sobie ocenianie, punktowanie i wartościowanie wszystkiego, co otrzymujesz. Gdyby choć na jeden dzień skupić się jedynie na pozytywnych stronach, cechach. Cieszmy się życiem i osobami, z którymi dzielimy je – tak szybko przemijamy.
Zawsze staram się dostrzegać drobne gesty, słowa, ludzi. Nigdy nic nie biorę za pewne. Każdy dzień, to dar, a nie oczywistość która mi się należy. Zawsze jestem wdzięczny za czas, który jest mi dany. Każdy z nas dąży, by w życiu coś osiągnąć, ale musimy czasem się zatrzymać i popatrzeć, docenić wszystkich, dzięki, którym znaleźliśmy się właśnie na tej drodze. Od zawsze starałem doszukiwać się piękna w prostocie, czerpać z tego przyjemność.
Każdego ranka chylę czoła i dziękuję za to co mam na stole, dziękuje za zdrowie, rodzinę, przyjaciół. Jestem pełen uznania dla ludzi z którymi pracuje, którzy często znoszą moje wybryki,dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniami i którzy zawsze wyciągają pomocną dłoń. Myślę o ludziach, którzy są albo i byli istotną częścią mojego życia. Wszystko, co mnie spotkało pozwoliło dojść do tego momentu, w którym aktualnie jestem.
Pomimo młodego wieku, życie pokazało mi niejedno oblicze. Relacje z ludźmi ,to odbicie relacji ze samym sobą. Umiejętność dostrzegania piękna w swoim życiu, pomaga dostrzec je w innych. Pamiętaj - im bardziej doceniasz innych tym więcej dostajesz. Czasem warto kierować się sercem, i szczerością.
W górach doceniłem bezinteresowność, chęć pomocy w tych drobnych gestach jakim jest opatrzenie ran, czy podzielenie się swoją kanapka.
Żeby docenić wartość jednego roku, zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy.
Żeby docenić wartość miesiąca, spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie.
Żeby docenić wartość godziny, zapytaj zakochanych czekających na to, by się zobaczyć.
Żeby docenić wartość minuty, zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot.
Żeby docenić wartość sekundy, zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek.
Żeby docenić wartość setnej sekundy, zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal.
Czas na nikogo nie czeka. Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy.
Dziel go ze szczególnym człowiekiem - będzie jeszcze więcej wart. Paullo Colleo
Comments